Nocą z niedzieli na poniedziałek, spokój w Rogalinku został brutalnie przerwany przez dwa pożary, które wybuchły w różnych częściach wsi. Ten senny, pozornie bezpieczny czas przerodził się w dramatyczny epizod, który wstrząsnął lokalną społecznością. W nocy 21 sierpnia, Rogalinko stało się areną walki strażaków i nieznanych sprawców, którzy celowo wywołali pożary. Obydwa incydenty zostawiają mieszkańców w zdumieniu i niepewności, co przyniesie przyszłość.
Pierwszy pożar: Ogień na Sikorskiego
Pierwszy pożar miał miejsce około 1:30 w nocy na terenie prywatnej firmy przy ulicy Sikorskiego w Rogalinku. Nieznany sprawca (lub sprawcy) podpalił 14 palet z tekturą, które stały obok siebie. Pożar szybko się rozprzestrzenił, stwarzając zagrożenie dla pobliskiego lasu i sąsiednich budynków. Dzięki szybkiej reakcji strażaków, w tym z JRG-9 i OSP Puszczykowo, sytuacja została opanowana.
Drugi pożar: Podpalenie na ulicy Mostowej
Trzy godziny później, około 4:00 rano, doszło do drugiego pożaru na ulicy Mostowej. Tym razem podpalono przybudówkę przy jednym z domów mieszkalnych. Ogień groził przeniesieniem się na główny budynek. Strażacy z OSP Mosina, JRG-9 i OSP Puszczykowo ponownie stanęli do walki z płomieniami.