Sygnalizacja świetlna przy ul. Kolejowej już działa. W pierwszych
dniach działania sygnalizacji niektórych kierowców światła wprawiły w
dezorientację, ponieważ dało się zaobserwować tam poniżej opisane
zjawisko.
Kierowcy jadący ul. Fabianowską prosto (przecinając Kolejową), mimo iż
mieli zielone światło dla własnego bezpieczeństwa preferowali zatrzymać
się jeszcze przed samym skrzyżowaniem z Kolejową i rozejrzeć się w
prawo jak i w lewo.
Troszeczkę spowalniało to ruch, jednakże jest bardzo pozytywnym
zachowaniem w związku z kwestią bezpieczeństwa na drogach. Jeśli mamy
zielone światło powinniśmy mieć też możliwość swobodnego przejechania
przez skrzyżowanie.
Kierowco pamiętaj nie jedź na pamięć ! Zjawisko które wystąpiło na tym
skrzyżowaniu spowodowane jest usunięciem spowalniacza na ul. Kolejowej
(od strony Auchan), dzięki czemu kierowcy jadący na pamięć mogą znów
się rozpędzić i nie zauważyć świateł.
Mamy jednak nadzieję, że w ciągu kilku dni sytuacja się poprawi i
większość przyzwyczai się do nowej sytuacji na tym skrzyżowaniu.
Wszystkim kierowcom życzymy bezpiecznej i szerokiej drogi oraz płynnego
przejazdu przez kolejne skrzyżowanie w Plewiskach, które wzbogaciło się
o sygnalizacje świetlną.
Aktualizacja
Jeden z naszych mieszkańców zwrócił uwagę na problemy jakie może
powodować nowe skrzyżowanie. Poniżej prezentujemy oryginalną wiadomość.
“Witam.
Uwagę mam apropo nowej sygnalizacji na fabianowskiej/kolejowej.
To do artykułu, który wstawili Państwo na strone, że już ta
sygnalizacja działa.
Nie wiem co powoduje zachwyt nad powyższym, ale uważam, że ktoś tego do
końca nie przemyślał, ponieważ samo to skrzyżowanie nie spełnia wymagań
pozwalających na postawienie tam świateł. Razem z budową sygnalizacji,
powinno być przebudowane (to może za duże słowo, ale tak to się nazywa)
samo skrzyżowanie.
Samo skrzyżowanie nie jest wyprofilowane osiowo, tzn oś fabianowskiej z
jednej strony skrzyżowania nie wpada w oś fabianowskiej z drugiej
strony skrzyzowania. Powoduje to pewne problemy.
Sytuacja: samochody jadące fabianowską, z jednej strony i z drugiej
strony, chcą skręcić w lewo na tym skrzyżowaniu. Jakoś dają radę,
wyminą się, nie jest to tak jak być powinno, ale powiedzmy że ujdzie.
Dołóżmy teraz do tego że w tym samym momencie samochód jadący kolejową
w stronę grunwaldzkiej, chce skręcic na tym skrzyżowaniu w prawo, może
bo choć ma czerwone światło, to ma zielona strzałkę (którą nalezy z
tamtąd usunąć!). Wjezdża na skrzyżowanie blokując drogę tym z
fabianowskiej jadącym od miasta, skręcajacym w lewo, którzy nie mogą go
wyminąć bo z drugiej strony w lewo tez skrecają auta z fabianowskiej.
Rozrysujcie to sobie. Tworzy się niebezpieczna sytuacja, tylko czekać
aż będa wypadki z tego powodu.
Generalnie nie wiem ile kosztowała sygnalizacja na tym skrzyżowaniu,
ale za darmo pewnie nie była. Jest ona w tym miejscu totalnie
niepotrzebna. Ani odrobinę nie usprawnia tu ruchu. Za te pieniądze
lepiej jakiś park by ogarnęli żebyśmy my mieszkańcy mieli gdzie sobie
na rowerach pojeździć i wyjść pospacerować z pociechami (argument
jednego placu zabaw na zielarskim, rozbawia każdego mieszkańca). Dom za
domem, szereg za szeregiem, może należałoby teraz wylać trochę asfaltu
albo ułożyć trochę kostki i posadzić drzewa dla rekreacji i odpoczynku?
I nie wylewam tu swoich żali. Po prostu szkoda, że nikt racjonalnie nie
pomyśli.
Pozdrawiam serdecznie,”
O nowych światłach można podyskutować na naszym forum