Wczoraj Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informował o możliwości wystąpienia burz z porywami wiatru do 80 km/h. Na nieszczęście prognoza się sprawdziła…
Największe zniszczenia na terenie naszego powiatu nastąpiły w godzinach 14-16. W samym Poznaniu na skrzyżowanie ulic Zwierzynieckiej i Kraszewskiego przewróciła się topola, utrudniając tym samym przejazd samochodów i tramwajów. Podobnie przy ul. Solnej, gdzie na tory spadło drzewo. Zalane były ulice Dąbrowskiego i Strzelecka. Łącznie aż w 8 miejscach został wczoraj wstrzymany ruch tramwajowy.
Zniszczeniu uległy ogrodzenia przy ulicach Słowackiego i Roosevelta. Również w centrum wiele znaków zostało uszkodzonych. Natomiast na ulicy Dolna Wilda wybiły studzienki, przez co ulica była praktycznie cała zalana. W wielu miejscach nie było prądu nawet kilka godzin.
W innych rejonach Wielkopolski było jeszcze gorzej… W Międzychodzie wichura poprzewracała wiele drzew i urywała dachy budynków. Podobnie w Sierakowie, wiatr uszkodził dachy wielu domów mieszkalnych i letniskowych. Strażacy z Piły interweniowali aż 50 razy. Ratownicy z Chodzieży i Szamocina ponad 30. W tej ostatniej miejscowości paliło się mieszkanie, a nawet pociąg. W Pleszewie dwa drzewa zniszczyły samochody osobowe, w których na szczęście nikogo wtedy nie było.
Plewiskom udało się przetrwać burzę bez poważnych szkód. Liczymy, że szczęście dopisze nam również w najbliższych dniach. Synoptycy zapowiadają kolejne burze dzisiaj wieczorem i jutro.