Na półkach sklepowych możemy znaleźć całą gamę wód butelkowanych. Pomijając podstawowe rozróżnienie gazowanej i niegazowanej, jest jeszcze średnio lub lekko gazowana, mineralizowana, smakowa, dla dzieci, dla sportowców, dla mam karmiących. Czy „woda to tylko woda”?
Wody pitne, to przede wszystkim wody stołowe, źródlane i mineralne. Nisko- (50- 500mg/l), średnio- (500-1500mg/l) oraz wysokozmineralizowane (powyżej 1500mg składników mineralnych w litrze). Dzisiaj krótko o historii wody w butelce.
Picie wód mineralnych w XVI w. w Polsce miało dużo większe znaczenie w kuracji uzdrowiskowej niektórych chorób niż obecnie. Wraz z rozwojem uzdrowisk, gdzie mineralne wody lecznicze spożywano na miejscu, nastąpił rozwój pakowania ich w pojemniki i rozwożenia do odległych od źródeł miejsc. Pod koniec XVIII w. we Wrocławiu można było nabyć wody z Kudowy, Dusznik, Krynicy i Szczawna. Pierwszymi znanymi naczyniami do transportu wody były amfory, gliniane, a później, zamykane korkiem, kamionkowe dzbanki o pojemności 1,5l i 2 litry, które z kolei zostały całkowicie wyparte w XIX w. przez postęp w hutnictwie szkła. Od tego momentu butelki szklane były kapslowane (początkowo za pomocą nożnych kapslownic).
Lato w Polsce lat ‚80 XX w., deficyt towarowy w sklepach, upalny dzień. Przy ruchliwym skrzyżowaniu, niedaleko supersamu „Społem” ustawia się kobieta z niewielkim wózkiem na dwóch kołach z napisem „woda sodowa”. Od razu ustawia się kolejka. Choć woda nie jest „sodowa”, tylko nasycona dwutlenkiem węgla, znakomicie gasi pragnienie. Dzisiaj już coraz mniej ludzi wie do czego służył saturator, a właśnie to urządzenie mieszało CO2 z wodą i umożliwiało napicie się wody gazowanej – dającej uczucie chłodu i orzeźwienia. Chwilę wcześniej w użyciu były syfony, wykonane z grubościennego szkła, jednak sposób ich ponownego mycia pozostawiał wiele do życzenia.
Obecnie wody pitne dostępne są w plastikowych, zamykanych nakrętką i szklanych butelkach, zamykanych nakrętką lub rzadziej kapslem. Niewątpliwie dużym minusem plastikowych butelek jest zagospodarowanie tych opakowań po ich użyciu. Rosnące góry tego typu śmieci są coraz większym problemem gospodarki odpadami na świecie. Dlatego coraz więcej osób docenia butelki szklane. Ponad aspekt wizualny i zdrowotny szklanego opakowania, butelki te są bardziej ekonomiczne i łatwiejsze w recyklingu. Są wielokrotnego użytku, łatwe w myciu i dezynfekcji, czego nie można powiedzieć o plastikach. Co więcej – butelki w ciemnych opakowaniach (zielone, niebieskie, brązowe) chronią swoją zawartość przed dostępem promieni słonecznych, co przekłada się na stabilność produktu, zachowanie oryginalnego smaku i zapachu. Warto zauważyć, że producenci produktów spożywczych dla dzieci preferują opakowania szklane ponad plastikowe – ze względu na bezpieczeństwo przechowywanego jedzenia.
W powiecie poznańskim istnieje tylko jeden zakład produkujący wodę źródlaną w szklanych butelkach – „Wirenka” przy ul. Fabianowskiej 97 w Komornikach. Dostępne tam produkty są w szklanych, zwrotnych butelkach o pojemnościach 300, 330 oraz 700ml, w kolorystyce zielonej i bezbarwnej. Woda charakteryzuje się niską zawartością sodu, a „rozszerzona analiza fizykochemiczna wskazuje na jej wiele cech warunkujących korzystne oddziaływanie zdrowotne. Decyduje o tym dominujący udział wapnia, magnezu i wodorowęglanów, a także twardość zapewniająca korzystny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Skład powyższych jonów zapewnia jednocześnie unikalny, delikatny smak wody”1
Zainteresowanych tematem odsyłam do filmu „Biznes w butelce” oraz „Plastikowa Planeta”. W Polsce istnieje Ruch Przyjaciół Szkła (www.friendsofglass.pl), do przyłączenia którego zachęcam.
Sebastian Talarski
Rozlewnia wód „Wirenka”
Fabianowska 97, Komorniki
61 810 85 71
