Zima w roku 2014 jak na razie nie należy do mroźnych. Mamy początek stycznia a temperatura dochodziła dziś do 8 stopni C. Ponadto tego rodzaju zjawiska pogodowe pozwalają nam cieszyć się pięknymi widokami zachodzącego słońca. Taki właśnie obraz zafundowała nam natura dziś popołudniu (widok z ul. Strażewicza). W takich okolicznościach przyrody można nawet przymknąć oko na wielką kałużę których to akurat mamy na co dzień wiele również w innych miejscach Plewisk.
Dla ciekawskich: Dlaczego słońce zachodzi na czerwono?
Z powodu rozpraszania światła na bardzo małych obiektach. Tymi obiektami są drobiny pyłów, kropelki wody i kryształki lodu, a także fluktuacje gęstości powietrza pojawiające się na skutek nieustannego ruchu cząsteczek. Obiekty małe w porównaniu z długością fali rozpraszają najskuteczniej promieniowanie krótkofalowe, czyli fioletowe i niebieskie. To dzięki temu rozpraszaniu niebo nie jest czarne lecz niebieskie (na fiolet nasze oko jest mniej czułe) – dochodzi do nas rozproszone światło słoneczne z przewagą części krótkofalowej. Bezpośrednie światło słoneczne ma kolor lekko żółty a nie idealnie biały, ponieważ brakuje w nim części krótkofalowej, która uległa rozproszeniu. Wieczorem światło słoneczne przebywa dłuższą drogę w atmosferze, dlatego ten efekt rozpraszania jest silniejszy i światło słoneczne przybiera kolor pomarańczowy, a nawet czerwonawy.