Majówka na Dzikim Zachodzie

Majówka na Dzikim Zachodzie

W tym roku, także Majówkę można było spędzić w Kowbojskim Miasteczku w Luboniu, które zachęcało wszystkich przybyłych do skorzystania z wielu atrakcji i zabaw przygotowanych przez organizatora Jacka i jego przyjaciół.

Zapewniliśmy muzykę country aby rodziny z dziećmi, które przekroczyły bramę miasteczka odczuły przyjazny nastrój i klimat Dzikiego Zachodu. Pierwszego maja, br. odbyło się oficjalne otwarcie promenady służącej do jazdy na mechanicznych konikach-(pony -cycles), na których swoich sił próbowali zebrani fascynaci. Osoby obsługujące imprezę, były bardzo zadowolone widząc radośnie uśmiechnięte twarzyczki dzieci i ich opiekunów.

Spacerowicze zwiedzali teren miasteczka pod przewodnictwem Szeryfa Cordella, który opowiadał jego historię i przeznaczenie każdego budynku westernowego oraz wymienił osoby sprawujące w nich swój urząd i funkcję. Następnie zostali wtrąceni do aresztu i zapoznani z prawem, które tam obowiązuje i należy je przestrzegać. Osadzeni negocjowali opuszczenie ,, ciupy”, które zakończyło się powodzeniem i ubawem. Kowboje udzielali cennych uwag i wiadomości poświęconych Ameryce Północnej, która została skolonizowana przez białych osadników przybyłych z Europy. Wprowadziliśmy obserwatorów w świat westernu demonstrując pokaz bata meksykańskiego przekraczającego prędkość dźwięku oraz władanie lassem wykorzystując różne pozycje ciała. Udzieliliśmy instruktarzu i pomocy technicznej, tym którzy pragnęli poznać rąbek tych umiejętności.

Publiczność obejrzała pozorowaną scenkę pojedynku rozgniewanych rewolwerowców, a także poczuła swąd wystrzelonego prochu. Dużym powodzeniem cieszył się byk rodeo oraz sztuczna krowa, którą chętni doili na czas z zamiarem uzyskania jak największej ilość mleka. Zwolennicy broni sportowej próbowali swoich umiejętności i celności strzeleckich, a najmłodsi uczestnicy festynu zainspirowani byli konkurencjami wymagającymi dużej spostrzegawczości i bystrości przydatnej przy wbijaniu gwoździ tzw. dziurawym młotkiem do drewnianego pieńka oraz rzucie podkową. Drugiego maja wierni kibice Lecha Poznań obejrzeli transmisję ważnego wydarzenia sportowego wyświetlonego na dużym ekranie w Ogródku Mexico połączonego z Barem u Grabarza, którego gospodarzem jest Waflo Bil. W weekend został zorganizowany- Konkurs Kowbojskich Kucharzy, w którym wzięli udział członkowie i sympatycy kowbojskiego miasteczka. Jury oceniło potrawy degustacją oraz formą podania i jakością ozdobienia. Najwyższą wagę przywiązywali do tego czy kulinaria zachowywały strukturę Dzikiego Zachodu.

Pani Dorota serwowała ciasto własnego wypieku, na którego widok łasuchy nie mogły się oprzeć. Można było spotkać grillujące rodziny, które chciały ten wolny czas spędzić w nietypowym miejscu i uciec od codziennych obowiązków. Mamy nadzieję, że osoby obchodzące Majówkę na Dzikim Zachodzie, będą miały miłe wspomnienia i spostrzeżenia, którymi podzielą się z przyjaciółmi.

Zbigniew Henciel

Share :

Twitter
Telegram
WhatsApp
Facebook