Przemysław Fabianowski został oficjalnie uhonorowany. 7 czerwca Maszynista PKP zapobiegł tragicznemu wypadkowi.
Pan Przemysław zatrzymał pociąg towarowy widząc 5-letnie dziecko bawiące się na drugim torze, na trasie koło Plewisk. Maszynista po powiadomieniu policji, zawiózł dziecko na Górczyn i przekazał pod opiekę władzom. Dziecko było wtedy pod opieką babci, która po zaginięciu dziecka zawiadomiła policję. Dzięki właściwej reakcji maszynisty 5-latek wrócił do rodziny cały i zdrowy.
Przemysław Fabianowski został za ten czyn uhonorowany na uroczystości z udziałem uczniów, radnych i władz Poznania. Jednak skromny bohater sam uważa, że nie zrobił nic wielkiego. “Szum, który zrobił się wokół mojej osoby, uświadomił mi, że – rzeczywiście – może znalazłyby się osoby, które zostawiłyby malucha, sądząc, że rodzice go znajdą albo że sam odejdzie z torów” – stwierdza Fabianowski. “Ja bym nie potrafił tak postąpić. Zabrałem chłopca do lokomotywy, powiadomiłem o tym nadzór ruchu i policję, podrzuciłem dziecko na pobliski dworzec, gdzie już na niego czekano.” cytat z gloswielkopolski.pl
Redakcja Plewiska.pl dziękuje Panu Przemysławowi Fabianowskiemu za wzorowe zachowanie. Od teraz jedna z ulic w Plewiskach będzie miała dwóch patronów
Żródło: Gloswielkopolski.pl, Zdjęcie: Waldemar Wylegalski