Relacja z Maratonu Charytatywnego dla Mateusza

Relacja z Maratonu Charytatywnego dla Mateusza

Tańczyli dla życia w Plewiskach…

Młodość krąży
z krwią
wypełnia
przestrzeń woli

Zrobimy kroków miliony
nie pozwalając
odejść w miłości , nie znaniu…

Człowiek rodzi się z przeznaczeniem śmierci. Ma jednak wpisaną w swoją naturę ogromną wolę życia. Zatem bardzo cenne są wszelakie działania ratujące i wspomagające życie.
Do takich należał z pewnością Charytatywny Maraton Zumby dla Mateusza zorganizowany w Szkole Podstawowej w Plewiskach przez Martę Włudarczak i Hannę Nowak w niedzielę 22.03.2015 roku przy współpracy z Wójtem Janem Brodą i Dyrektor Szkoły Haliną Piątek.

Ponieważ osiemnastoletni Mateusz potrzebuje natychmiastowej pomocy, by móc walczyć z chorobą nowotworową, każde wsparcie jest na wagę złota. Organizatorki zadbały wielowymiarowo o perfekcyjne przygotowanie imprezy. Zaprosiły dynamicznych instruktorów tańca: Agnieszkę Siudowską, Magdę Gertig, Kingę Żelichowską – Wiśniewską, Monikę Małecką, Monikę Wachowiak i Mohameda Ghazouani, którzy swoją energią i charyzmą najpierw z pewnością przyciągnęli uczestników, a przede wszystkim porwali ich do tańca. 2,5 h wspaniałej zabawy minęły niepostrzeżenie. Maratończycy zaopatrzeni w wodę, śmigali po parkiecie, jak iskry. Efektywnie wykorzystano nawet krótką przerwę, przeznaczając ją na licytację atrakcyjnych fantów – darów, a dochody z aukcji mają służyć naturalnie leczeniu Mateusza. Pod młotek poszły zatem m. in.: srebrna biżuteria, dwa eleganckie zegarki i piłka z podpisami zawodników Lecha – Poznań. Cieszy fakt, że były wśród zumbowiczów hojne osoby, które nabyły te przedmioty i w ten sposób dołożyły kolejne cegiełki ( oprócz tych wpisowych na maraton ) do ratowania zdrowia Mateusza.Wspólna zabawa wciągnęła wszystkich tak bardzo, że żal było kończyć.
Na zakończenie padły podziękowania w stronę instruktorów, ofiarodawców darów na licytację oraz Dyrekcji Szkoły Podstawowej. Były też grupowe zdjęcia. Niektórzy być może doświadczyli pewnych niedogodności komunikacyjnych w drodze powrotnej, bo wracano po wygranym meczu Lecha z Legią. Ale to chyba można potraktować jako dobry omen. Podsumowując należy wyrazić nadzieję, że podjęte działania przyczynią się do finalnego zwycięstwa młodego życia.

Tego życzymy szczerze Mateuszowi i jego Rodzicom.

Agnieszka Mąkinia

Share :

Twitter
Telegram
WhatsApp
Facebook